Strona dla nauczycieli i uczniów

Dzień dobry,

Nazywam się XXXXXXXXXXX.

Od maja XXXXXXXXXXX roku prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Do tej pory sam prowadziłem księgowość i nigdy nie korzystałem jeszcze z usług doradcy podatkowego.

Prowadzę stronę XXXXXXXXXXX.com, przez którą uczniowie mogą zamawiać prywatne lekcje z nauczycielami gry w XXXXXXXXXXX(XXXXXXXXXXXto XXXXXXXXXXX XXXXXXXXXXX, ale lekcje są prowadzone przez internet).

Nauczyciele pochodzą z różnych krajów świata, kilku jest z Polski.

Wygląda to na razie w taki sposób, że uczniowie wysyłają formularz na stronie na lekcje z nauczycielem X, ja się kontaktuję z tym nauczycielem i dogaduję szczegóły (data, godzina, serwer, komunikator, itp.). Uczniowie płacą mi, ja odliczam swoją prowizję i resztę wysyłam do nauczyciela.

Na razie wystawiałem faktury dla uczniów na wysokość mojej prowizji, a nie na całą zapłaconą przez nich kwotę, żeby nie przekroczyć progu przychodów dla Małego ZUS-u Plus. Z kwoty mojej prowizji oddzielałem 23% VAT.

Ze wszystkimi nauczycielami jestem dogadany “na gębę” - tj. nie podpisywaliśmy żadnych umów.

Mam pytania:

1. Czy muszę mieć jakieś umowy na piśmie z nauczycielami?

2. Czy powinienem wystawiać faktury dla nauczycieli zamiast dla uczniów?

Pytania dodatkowe zw. z jednym z nauczycieli z Polski, który zarabia na tych lekcjach ok. XXXXXXXXXXX zł / mies.:

1. Czy powinien on rejestrować jakąś działalność, płacić VAT czy podatek dochodowy?

2. Czy byłoby lepiej dla obu stron, jeśli on byłby zatrudniony u mnie na umowach zlecenie, a cała wpłata od ucznia wliczała się w mój przychód?

Sam też czasami uczę i mam jeszcze jedno pytanie dodatkowe:

1. Czy w przypadku lekcji ze mną powinienem płacić 23% VAT?

Mam w planie zautomatyzowanie strony internetowej i umożliwienie uczniom płacenia za lekcje bezpośrednio na stronie, w taki sposób, żeby wszystkie płatności były operowane przez PayPal. Chciałbym udostępnić uczniom możliwość płacenia w kilkudziesięciu walutach i udostępnić nauczycielom możliwość wybierania pieniędzy również w kilkudziesięciu walutach. Jednak z tego, co zrozumiałem od osoby, która robi stronę - żeby system działał, ceny musiałyby być ustalone w jednej walucie. A ceny w innych walutach by się zmieniały zgodnie z kursem NBP.

Mam pytania:

1. Czy z legalnego punktu widzenia system może tak działać, że waluty są ustalane w jednej walucie (np. w euro), uczeń płaci w innej walucie (np. we forintach), a nauczyciel wybiera pieniądze w jeszcze innej walucie (np. w dolarach)?

2. Czy można przekazywać pieniądze nauczycielom dowolnym sposobem? (np. przez PayPala, przelewem, gotówką)

3. Czy można zrobić tak, że pieniądze będą na moim koncie do pierwszego dnia każdego miesiąca (i raz na miesiąc wysyłałbym pieniądze nauczycielom)?

Poza lekcjami prywatnymi - próbuję też organizować lekcje grupowe, tj. osoby, które są zainteresowane lekcjami w tym samym terminie i z tym samym nauczycielem, mogą się zapisać na takie lekcje (jest to dla uczniów tańsze, niż jeśliby każdy uczeń brał lekcje prywatne). Jest limit maksymalnie zapisanych osób - np. 4 uczniów lub 6 uczniów na jednego nauczyciela. Ale nauczycielowi płacę taką samą kwotę niezależnie od tego ile uczniów faktycznie się zapisze i będzie brać udział w zajęciach.

Jeśli będzie pełna grupa - wychodzę na plus, jeśli będzie np. tylko jeden uczeń w grupie - wychodzę na minus.

Mam pytania:

1. Czy dla lekcji grupowych powinienem wystawiać faktury dla uczniów zamiast dla nauczycieli?

2. Czy powinienem dostawać rachunki od nauczycieli?

3. Czy muszę płacić 23% VAT od całej zapłaconej kwoty przez każdego z uczniów i czy ma to jakieś znaczenie, z którego kraju otrzymuję płatność?

4. Czy VAT muszę też płacić od prowizji PayPala? (do prowizji PayPala nie jest dodawany VAT - jeśli uczniom wystawię fakturę z VAT-em, to nie mam możliwości odliczenia tej części VAT-u od prowizji PayPala)

Dodatkowo - zastanawiam się nad rozpoczęciem sprzedawania dostępu do nagranych lekcji/kursów online.

Mam pytanie:

1. Czy musiałbym płacić od tego 23% VAT?

Oprócz lekcji - napisałem i wydałem też książki do gry w XXXXXXXXXXX oraz zaimportowałem z Chin pół kontenera sprzętu do gry w XXXXXXXXXXX. Te rzeczy próbuję sprzedawać przez hurtownie i bezpośrednio przez kilka sklepów, ale również prowadzę mały sklep internetowy z tymi rzeczami. Przez mój sklep kupują osoby fizyczne, z różnych krajów.

Mam pytanie:

1. Czy powinienem płacić polski VAT (5% dla książek i 23% dla sprzętu) od sprzedaży tych rzeczy niezależnie od kraju, do którego towar jest wysyłany?

Do zeszłego roku, pod względem finansowym, szło mi beznadziejnie. W zeszłym roku coś się ruszyło.

Na PIT-ach:

XXXXXXXXXXX

Obecnie mam jeszcze ponad XXXXXXXXXXX 000 zł VAT-u do “odliczenia” (byłem na stratach).

Straty są w większości spowodowane zakupami książek i sprzętu, a mało osób coś z tego kupuje - większość książek i sprzętu leży w domu u dziadków.

Mam pytanie:

1. Od jakiego momentu mogłoby się opłacać, żeby przejść z JDG na spółkę z o.o.?

Jaki byłby koszt porad?

Pozdrawiam,