Rozliczenie VAT w relacjach międzynarodowych
przykład pytania faktycznie zadanego przez Klienta, na które udzielono odpowiedzi
Szanowny Panie,
zwracam się o poradę podatkową. Opiszę moją obecną sytuację: zajmuję się produkcją internetowych kursów XXXXXXXX. Dotychczas moimi klientami były osoby fizyczne i podmioty polskie. Swoją działalność prowadzę w ramach JDG, opodatkowanej ryczałtem 8.5% i zwolnionej przedmiotowo z polskiego VAT. Do klasyfikacji swojej działalności używam kodu PKWiU 85.59.1 „Usługi w zakresie pozostałych pozaszkolnych form edukacji, gdzie indziej niesklasyfikowane”. Otrzymałem również indywidualną wykładnię od GUS, w którym wymienili powyższy kod jako sugestię co do klasyfikacji.
Planuję rozszerzenie swojej działalności na dwa obszary:
1. Hiszpania
2. Kraje hiszpańskojęzyczne Ameryki łacińskiej
Chciałbym poruszyć kwestie podatkowe związane z tymi obszarami. Poniżej opiszę informacje, które udało mi się zgromadzić na temat potencjalnie najbardziej optymalnych podatkowo dla mnie rozwiązań—proszę o korektę i sugestie.
1. Hiszpania
XXXXXXXX
Wszystko wskazuje na to, że najbardziej opłacalna będzie sprzedaż przez dotychczasową JDG w Polsce. Udało mi się ustalić, że mój kurs nie podlega definicji usługi cyfrowej (XXXXXXXX) i co za tym idzie, nie powstanie konieczność rejestracji do europejskiego VAT OSS po przekroczeniu przychodu w wysokości 10 000 EUR. Zatem możliwe będzie rozliczanie przychodów z Hiszpanii na tych samych zasadach co dotychczas w Polsce—ze zwolnieniem przedmiotowym z VAT i ryczałtem w wysokości 8,5%.
2. Kraje hiszpańskojęzyczne Ameryki łacińskiej
Ten obszar wygląda na znacznie bardziej skomplikowany podatkowo—udało mi się ustalić, że niemal z pewnością podlegałbym pod VAT w poszczególnych krajach Ameryki łacińskiej (w związku z tym, że miejscem opodatkowania VAT jest kraj konsumpcji). Rodziłoby to zatem konieczność rejestracji do VAT w poszczególnych krajach, jednak śledzenie przepisów podatkowych czy zlecenie tego komuś mogłoby okazać się nieopłacalne.
Rozważam uproszczenie polegające na skorzystanie z usługi tzw. Merchant of Record, czyli podmiotu, który przyjmie rolę de facto sprzedawcy moich kursów na tych rynkach, a moja rola będzie polegać na udzieleniu im licencji na tę sprzedaż. W praktyce, polega to na integracji ich systemu zamówienia i płatności z moją stroną sprzedażową—oni zajęliby się przetwarzaniem płatności, odprowadzaniem VAT. Otrzymywałbym od nich "reverse invoices", na których na byłbym sprzedawcą, a oni nabywcą, a kwota na fakturze obejmowałaby kwotę sprzedaży pomniejszoną o podatek VAT i ich prowizję. Opisem na fakturze byłoby: "Digital Services licensed for resale".
O ile to rozwiązanie upraszcza kwestię odprowadzania VAT do krajów Ameryki łacińskiej, rozliczanie tych faktur przez obecną JDG byłoby nieopłacalne (z tego co ustaliłem, stawka ryczałtu wynosiłaby 15% oraz dodatkowo musiałbym zapłacić polski VAT po przekroczeniu progu 200 000 zł jako, że udzielenie licencji nie podlegałoby pod zwolnienie przedmiotowe z VAT.
W związku z tym, rozważam rozwiązanie, które polegałoby na założeniu LLC w Delaware i rozliczaniu faktur wspomnianej firmy Merchant of Record poprzez tę spółkę. Widzę to następująco:
- otrzymuję od amerykańskiej firmy typu Merchant of Record faktury za sprzedaż, na którą udzieliłem im licencji,
- pomniejszam kwotę o koszty (w moim przypadku koszty kampanii reklamowych w Meta i Google związanych ze sprzedażą w Ameryce łacińskiej /obydwa konta byłyby zarejestrowane na moją spółkę LLC/ oraz usługę marketingową),
- dochód deklaruję w Polsce i płacę od niego podatek liniowy 19%
Proszę o poradę w sprawie powyższych dwóch kwestii oraz ocenę ewentualnego ryzyka ze strony polskiego US.
Efektywnie, bezpiecznie i rzetelnie
Dane dotyczą porad online zrealizowanych w ciągu 30 ostatnich dni.
Wygenerowano: 2025-07-01 10:21:17